Las Palmas również za silne
Malaga CF przegrała u siebie 1:3 z UD Las Palmas w spotkaniu 3. kolejki LaLiga Santander 2017/18. Tym samym Boquerones ponieśli trzecią z kolei porażkę i z zerowym kontem zamykają ligową tabelę wspólnie z Deportivo Alaves.
Od pierwszych minut spotkania nietrudno było się zorientować, dlaczego goście, jak i gospodarze znajdują się w okolicach czerwonej kreski. Oprócz słabej formy poszczególnych zawodników i niewypracowanej jednolitej koncepcji gry, Michel oraz Marquez musieli radzić sobie w mocno okrojonych składach, czego powodem było multum kontuzji. Mecz przebiegał na niskiej intensywności, żadna ze stron nie chciała zaryzykować i w gruncie rzeczy nie narzuciła rywalom swojego stylu oraz nie przejęła wyraźnie inicjatywy.
Wynik meczu otworzył na kilkadziesiąt sekund przed zejściem do szatni Jonathan Viera. Najlepszy piłkarz Las Palmas pewnie, od słupka wykończył sytuację oko w oko z Jimenezem, po znakomitej akcji i asyście Alena Halilovica. Chorwat przejął futbolówkę, minął kilku rywali i wyłożył ją, jak na tacy – grzechem byłoby zmarnować takie podanie.
Drugą połowę oglądało się zdecydowanie lepiej, a i poziom emocji wzrósł zaraz po wyjściu ekip z szatni na murawę. Już w 48. minucie mieliśmy znów remis – świetne dośrodkowanie Recio z rzutu wolnego wykończył głową Gonzalez. Po tym golu wydawało się, że gospodarze zaczynają dominować na boisku, ale futbol nie należy do dyscyplin sprawiedliwych, dlatego na prowadzenie ponownie wyszli goście z Wysp Kanaryjskich. Navarro zagrał w ulicę do Calleriego, a ten przepchnął obrońcę rywali i huknął pod poprzeczkę, absolutnie nie do obrony.
Gospodarze wraz z upływającym nieubłaganie czasem ruszyli odważniej do ataku, choć przełożyło się to na zaledwie jedną setkę, w której zabrakło dokładności, a fatalnie zachował się młody Mula – nie przyjął piłki w szesnastce gości, kiedy znajdował się bez jakiegokolwiek krycia. Las Palmas ustawiło się mądrze w defensywie i w ostatnich minutach spotkania przypieczętowało komplet punktów. Jedną z ostatnich akcji meczu rozprowadził Castellano i chwilę później świetnie wykończył Loic Remy.
Sytuacja Boquerones jest nie do pozazdroszczenia. Trudno oczekiwać z taką grą punktów w kolejnym spotkaniu, bo Malagę czeka wyjazdowe spotkanie z Atletico Madryt.
opis spotkania za ligahiszpańska.com
* pełna dokumentacja spotkania – tutaj
* skrót spotkania – tutaj