Malaga zmorą Realu!
Malaga CF zremisowała u siebie 1:1 z Realem Madryt, w spotkaniu 25. kolejki Liga BBVA. Tym samym Boquerones po raz drugi w tym sezonie odebrali punkty Królewskim, bo pierwszy mecz na Santiago Bernabeu zakończył się bezbramkowym remisem.
Gospodarze musieli sobie radzić bez kontuzjowanych Juankara, Castro i Atsu. Goście byli osłabieni brakiem narzekających na urazy Pepego, Bale’a, a także Benzemy, a za czerwoną kartkę musiał pauzować Raphaël Varane. Ponadto gracze Realu zapewne czuli w nogach środowy, wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów z AS Roma.
Początek meczu to przysłowiowe szachy. W 18. minucie, po doskonałym przerzucie na lewe skrzydło, ponad poprzeczką bramki Kameniego uderzał Isco. Po chwili w oko z Keylorem Navasem stanął Juanpi, ale przegrał pojedynek z kostarykańskim bramkarzem „Królewskich”. W 24. minucie Królewscy ponownie zmarnowali kapitalną sytuację bramkową. Tym razem Kameni wygrał pojedynek z Jese.
W 33. minucie gracze Realu w końcu dopięli swego. Z rzutu wolnego w pole karne Malagi dośrodkował Toni Kroos, a Cristiano Ronaldo plecami skierował piłkę do siatki. Powtórka pokazała, że gol nie powinien zostać uznany, bo Portugalczyk w momencie dogrania Niemca był na pozycji spalonej. Trzy minuty później Królewscy mogli prowadzić już dwoma bramkami, ale Ronaldo zmarnował rzut karny podyktowany na sobie. I tym razem bohaterem był Kameni, który obronił strzał gwiazdora Merengues.
Niewykorzystana sytuacja Realu podziałała mobilizująco na gospodarzy. W 39. minucie, Juanpi prostopadłym podaniem uruchomił Duje Czopa, a Chorwat stanął oko w oko z Navasem. Po raz kolejny jednak bramkarz Realu nie pozwolił się pokonać.
Po przerwie Boquerones zagrali odważniej i usilnie dążyli do strzelenia wyrównującej bramki. W 50. minucie Navas obronił jeszcze strzał z dystansu Ricardo Horta, ale w 66 minucie musiał już skapitulować. Piłkę z lewej strony boiska dośrodkował w pole karne Weligton, a kapitalnym strzałem z woleja popisał się Raul Albentosa. W 75. minucie Malaga mogła nawet objąć prowadzenie, ale strzał głową Charlesa obronił Navas
Końcówka spotkania należała do Realu Madryt, ale gospodarze grali bardzo pewnie i uważnie w defensywie i nie pozwolili sobie odebrać cennego remisu.
pełna dokumentacja spotkania – tutaj
Obszerny skrót spotkania
(konieczne jest przejście/kliknięcie w tryb YouTube)